sty 27 2004

Choroba


Komentarze: 1

No tak.... Znofu... Choroba mnie dopadla.... Trudno sie mowi... Ale jest OK... Musze przez kilka dni lezec w lozeczku... No ale ogolnie to oki... Nie ma o czym pisac... No chyba ze o tym, ze sie wczoraj umowilam z ola na gg ze jak jej puszcze sygnal to ma na mnie czekac na przystanku to pogadamy, ale jej sie pomylilo i myslala ze jak jej puszczam sygnal to znaczy ze nie przyjde. A moze to mi sie pomylilo? Nie fiem... mushe przejzec archiwum. Acha!! I jeszcze cos... Narazie nic nie krece... udaje sie!

 

Mysl dnia: "Problemem nie jest sam problem, lecz twoje do niego podejscie. Jasne?"/Trenerka Brevin

quazi : :
ola=OLEŃK@
27 stycznia 2004, 17:01
Przykro mi z powodu tego choróbska !!!! I BARDZO się ciesze, że jush nie kręcish !!! :-)))))) i to tobie się pomyliło!!!!!! (aaaa może i mi...) Szkkkkoooodddaaaa, że nie możemy sie zobaczyć............................... papapapap i szybko wracaj do zdrowia !!! :0) (to jest bużka z twoim opuchnietym, czerwonym nosem)

Dodaj komentarz